ZŁOTA ERA - 30's - Paleta różów do twarzy

Przepiękna paleta. Intensywne kolory, które pięknie się rozcierają, nie zostawiają smug i w zależności od padania światła, mogą dawać różny efekt. Pięknie wyglądają na policzkach i na powiekach. Polecam też spróbować nakładać je na usta, np. na pomadkę nałożoną palcem i rozsmarowaną i na to, któryś z róży. Piękny efekt. Paleta na każdą porę roku. Nie mogę się doczekać używania jej jesienią, bo będzie pięknie podkreślała letnią opalenizną i jesienne kolory w ubraniach i dodatkach :)

Siostrzana paleta brazów. Śliczna, funkcjonalna, można mieszać kolory wedle uznania. Dobra pigmentacja, niewielkie pylenie. Dobry zakup!

Róże kremowe oba bajka, efekt można stopniować, świetnie się rozcierają do chmurki zero plam. Rozświetlacz błyszczyk robi mega efekt. Śmiało można łączyć z różem matowym :)

Błyszczyk - różowo- brzoskwiniowy (w końcu trafiłam rozświetlacz, który nie rozciera się do srebra) Brzoskwiniowe złoto - głównie złoto, u mnie nie widać brzoskwini (tym bardziej różu, który widać na zdjęciu) Glukoza - matowy róż, mocno napigmentowany, dużo nabiera się na pędzel Syrop owocowy - herbaciana róża, satynowy Wszystkie ładnie się rozcierają, bez plam. Wg mnie paletka daje dużo możliwości, można miksować kolory, np. Glukoza na syropie owocowym staje się bardziej koralowa, na brzoskwiniowym złocie - lekko błyszcząca. Błyszczyk na brzoskwiniowym złocie - bardziej brzoskwiniowo - szampański. Dla mnie super odcienie na teraz. Nareszcie nie za jasny rozświetlacz, chociaż to się jeszcze okaże latem na 100%. Nie wiem tylko czy jako całość odpowiednia dla bardzo jasnych karnacji.