Kalendarz Adwentowy 2024 z cieniami do powiek (i nie tylko)

Jakość w porządku. Kolorystka bez szału. Produkt wypuszczany na święta powinien mieć świąteczne kolory. Tęskię za paletą cienie i blaski II. Tam było iście świątecznie. Co do tonacji, nie mam zastrzeżeń, chociaż faktycznie jest chłodna. Nad ponownym zakupem zastanowiłabym się

Idealne cienie dla lodowatego typu urody o brązowych oczach do nakładania codziennie a nie tylko od święta lub na wieczór. Maty wreszcie ze mnie nie znikają a błyski lśnią jak zawsze pięknie. Zachwycam się wszystkimi i każdym z osobna. Polecam, zwłaszcza tym jeszcze niezdecydowanym.

Super zestaw cieni, jestem bardzo zadowolona z zakupu. Polecam !!! Piękne cienie!!

Kupiłam w zestawie. Oba kalendarze są cudowne. Mamy ma tak ładne unikatowe i dzienne cienie ,że jestem w szoku. Coś pięknego dla kogoś na prezent. Piękne kolory, pigmentacja, eleganckie błyski. Polecam serdecznie

Kupiłam w tym roku mały i duży, udało mi się załapać w tym roku na zestaw, ale nawet pojedynczo są warte swojej ceny. Jestem zachwycona kolorystyką cienie w małym kalendarzu, jest to idealny zestaw do stworzenia klasycznych makijaży jak i do czegoś z pazurem. Świetnie wyważone proporcje między ciepłymi i chłodnymi odcieniami. Piękny design kalendarza, cudownie zdobi komodę w oczekiwaniu na święta, kolor samej palety również uroczy i miły dodatek w postaci bazy do cieni. Kalendarz spełnia wszystkie moje oczekiwania i bardzo się cieszę z powrotu małych kalendarzy, mam nadzieję że w przyszłym roku również będą dostępne.

Jakość cieni powalająca, jednak szkoda, że Glam zdecydował się na tak jednoznacznie chłodną kolorystykę w produkcie, który z zasady jest kupowany w ciemno :(

Bardzo się cieszę, że kalendarz z cieniami wrócił w tym roku do oferty! Osobiście wolałabym, gdyby pewien element z poprzednich edycji nie był zastąpiony przez pewien produkt w tubce, bo już go miałam (był okropny, puściłam go w obieg i kolejnej osobie też się nie sprawdził), no ale kupuje ten kalendarz dla cieni, więc nie będę za gratis, choćby nieudany, obniżać oceny. Chciałam się go pozbyć natychmiast, żeby mnie nie denerwował, że aż przy wydobywaniu go wysypała mi się połowa cieni. No cóż, będę mieć bana na oglądanie storisów z otwieraniem okienek, no moje są teraz zupełnie losowo powkładane xD Po co to w ogóle piszę? Żeby dać znać, że zawartość tylnego okienka z poprzednich lat była o niebo lepsza. Mam nadzieję, że mały kalendarz w przyszłym roku znów powróci!

Fajnie, że Glam shop postanowił w tym roku powrócić do kalendarzy adwentowych z cieniami. Ostatnim razem byłam z niego zachwycona. I tak jest też w tym przypadku oczywiście musiałam go otworzyć już przed grudniem bo nie mogłam doczekać się jego zawartości. I choć cienie mogły by wydawać się trochę takie basic, trochę takie nudne, może trochę chłodne, to naprawdę ich konsystencja, pigmentacja i błysk robią wielką robotę. Nie mogę doczekać się aż siądę i zrobię nimi przepiękny makijaż oczu. Kolejny plus jest za zestaw kalendarzy bo kupując oba ten wychodził dużo taniej i jak za taką cenę to nie zastanawiałabym się i brałabym go. Więc też nie dziwię się że zostały one dosyć szybko wyprzedane. A jeżeli komuś zależy na cieniach sklepu które podkreślam mają najlepszy Błysk z polskich cieni, największą pigmentację a z którą się dotychczas jeszcze nigdy nie spotkałam, to naprawdę polecam się w niego zaopatrzeć.

W końcu coś basicowego, ale w chłodnym kierunku. Totalnie się cieszę z tego kalendarza, chociaż miałam wątpliwości czy go kupić.

Boskie kolory

Piękny jest super wykonanie i w środku niespodzianki dwie, dobrze zabezpieczony przed uszkodzeniem. Kolory cieni bardzo użytkowe na pewno będzie cieszył oko!