Tusz do rzęs ZALOTKA
- Tusz do rzęs - czarny
Tusz do rzęs ZALOTKA charakteryzuje się intensywnie czarnym kolorem, który idealnie podkreśli Twoje spojrzenie.
Dzięki zastosowaniu silikonowej szczoteczki aplikacja jest łatwa i precyzyjna, a formuła zapewnia efekt pogrubienia, i rozdzielenia rzęs.
Tusz nie osypuje się i nie rozmazuje w ciągu dnia.
Zalecamy zmywanie tuszu ciepłą wodą z żelem do mycia twarzy, płynem micelarnym, płynem dwufazowym lub olejkiem do demakijażu.
Zalecona aplikacja : najlepsze efekty uzyskasz nakładając tusz począwszy od góry, następnie wykonując ruchy na boki, kończąc na ruchu podkręcającym od dołu rzęs. Nakładanie w ten sposób zapewnia równomierne pokrycie rzęs formułą.
INGREDIENTS: Aqua, Lanolin, Acrylates Copolymer, CI 77499, Glyceryl Stearate, Cellulose, Stearic Acid, Glyceryl Behenate, Propylene Glycol, Alcohol, Potassium Hydroxide, Phenoxyethanol, PPG-2-Deceth-30, Xanthan Gum, Sodium Laureth Sulfate, Sodium Dehydroacetate, Ethylhexylglycerin, BHT.
Pojemność: 8ml
Produkt polski.
Symbol
5904496116816
Kod producenta
TUSZ ZALOTKA
Zapytaj o produkt
Opinie o Tusz do rzęs ZALOTKA
5.00
Liczba wystawionych opinii: 3
53
40
30
20
10
Kliknij ocenę aby filtrować opinie
5/5
Opinia potwierdzona zakupem
Lubię tusz Klasyk ale Zalotką jestem wręcz zachwycona. Klasykiem jednak można zrobić pajęcze nogi, ale doceniałam go za trwałość, bo to pierwszy tusz nie-wodoodporny, który się sprawdził przy moich opadających powiekach. Zalotka jest jak dla mnie nawet trwalsza, bo przy makijażu make-up no make-up gdzie nakładam minimalną ilość produktów i prawie się nie pudruje to jednak Klasyk się odrobinę odbijał na górnej powiece a Zalotka tego nie robi. :) Rzęsy pięknie są rozdzielone, nie ma pajęczych nóg. SUPER!
5/5
Opinia potwierdzona zakupem
Tusz jest świetny. Szczoteczka mistrzowsko rozdziela i podkreśla rzęsy. W porównaniu do Klasyka efekt jest delikatniejszy, ale podoba mi się w Zalotce to, ze można dokładać kolejne warstwy bez sklejania rzęs. Trwały, nie odbija się (tak jak Klasyk), ale zmywa się w moim odczuciu inaczej, jakby „grudkami”. Trzeba uważać, żeby nie dostały się do oczu.
Napisz swoją opinię